Choinki z bezy
To najbardziej zero waste ozdoby jakie zrobiłam. Można je wykonać z białek, które zostały przy robieniu ciasta, albo aquafaby po hummusie.
W każdym razie to bardzo dobra zabawa!
Ja robiłam z wody po ciecierzycy i korzystałam z przepisu @surovadcerka. Jest on dostępny w internecie, ale po słowacku, więc wrzucam tłumaczenie.
Woda z 1 puszki po ciecierzycy (wychłodzona)
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka pasty waniliowej
1/2 łyżeczki gumy guar
150 g cukru
Na lukier:
50 g cukru pudru
1,5 łyżeczki soku z cytryny
Wszystkie składniki poza cukrem ubijam. Kiedy wytworzy się piania dodaje po łyżkach cukier i ubijam dopóki się nie rozpuści. Kiedy piana jest naprawdę sztywna, wkładam ją do rękawa cukierniczego i tworze wzory na papierze do pieczenia. Choinki, gwiazdki, bombki, bałwany. Jeśli chce je później postawić, to pianę wyciskam na patyczek, na którym później zastygnie.
Blachę wkładam piekarnika i suszę 2 godziny w 90 stopniach.
Mi wychodzi jedynie kiedy w piekarniku jest tylo jedna blacha w tym czasie.
Kiedy choinki ostygną tworze lukier, który posłuży mi jako klej.
Ja przykleiłam wiórki kokosowe w postaci śniegu, ale możliwości są nieograniczone.
Bawcie się dobrze!